Jak sprawdzić, czy logo Twojej firmy nie jest plagiatem?

Andrzej Winnicki
29.10.2018

Gdy zamawiasz projekt logo w profesjonalnym studiu graficznym, masz pełne prawo oczekiwać, że otrzymasz unikalny znak. Dlatego płacisz więcej. Zupełnie inaczej jest w przypadku współpracy z freelancerami czy twórcami, którzy realizują zlecenia za absurdalnie niskie stawki. Tutaj ryzyko, że logo Twojej firmy okaże się plagiatem, jest bardzo duże. Czy możesz to w jakikolwiek sposób sprawdzić? Tego dowiesz się z naszego poradnika.

Nie da się w 100% ustalić, czy logo jest plagiatem

To niestety prawda, co jest jedną z przyczyn, dla których na rynku działa mnóstwo domorosłych grafików perfidnie plagiatujących czyjeś prace. Aby udowodnić wykonawcy, że zbyt ochoczo inspirował się istniejącym już projektem, musiałbyś porównać swoje logo ze wszystkimi znakami, jakie powstały wcześniej. Jest to niewykonalne i możesz tutaj liczyć jedynie na szczęście.

Jednym ze sposobów (ale podkreślamy, że nie dającym żadnej gwarancji powodzenia) jest wklejenie swojego projektu logo do wyszukiwarki Google i sprawdzenie, czy w sieci nie pojawiły się bardzo podobne obrazy. Ta metoda ma zasadniczą wadę: zawęża „śledztwo” tylko do przestrzeni Internetu. Jeśli więc nieuczciwy grafik np. splagiatował projekt znaleziony w książce wydanej w latach 60. ubiegłego wieku, to Google Ci o tym nie powie.

Bardzo żmudnym, ale czasami dość skutecznym sposobem na przyłapanie grafika na ściemie, jest porównanie swojego firmowego logo z zasobami tzw. stocków. Amatorzy nagminnie sprzedają klientom projekty złożone z gotowych elementów graficznych, w tym darmowych clipartów. To patologia, ale niestety dość rozpowszechniona na naszym rynku.

Możesz również spróbować porównać swój projekt z bazami urzędów patentowych na całym świecie, co jest oczywiście niewykonalne. Poza tym znak graficzny, na którym wzorował się grafik, musiałby zostać wcześniej opatentowany, na co jest raczej niewielka szansa.

Wniosek? Naciągacze mają bardzo szerokie pole do popisu w zakresie plagiatowania projektów graficznych i sprzedawania ich swoim klientom. Walka z tym procederem jest niezwykle trudna. Pojawiają się co prawda kancelarie prawne wyspecjalizowane w ściganiu przypadków łamania prawa autorskiego, ale żadna z nich nie będzie w stanie Ci zagwarantować, że logo Twojej firmy jest lub nie jest plagiatem.

Jak zminimalizować ryzyko wpadki?

Zdecydowanie najlepszym sposobem jest nienawiązywanie współpracy z kimś, kto oferuje rzekomo profesjonalne projekty logo w cenie np. 50 złotych, co jest absurdem. Pomyśl: czy naprawdę uważasz, że można stworzyć w 100% unikalne logo za tak śmieszną stawkę? Odwołujemy się do Twojego zdrowego rozsądku – sam znajdziesz odpowiedź na to pytanie.

Drugą kwestią jest umowa. Zawierając ją ze studiem graficznym czy agencją reklamową sprawdź, czy znajduje się w niej zapis o gwarantowanej unikalności dostarczonego projektu. Wykonawca powinien się zobowiązać, że logo będzie wyłącznie jego wytworem. Jeśli projektant nie chce na to przystać, to powinna Ci się od razu zapalić lampka ostrzegawcza.

Wspomnijmy jeszcze o sprawdzeniu, z kim tak naprawdę masz do czynienia. Przed zleceniem wykonania projektu logo upewnij się, że agencja/studio jest zarejestrowaną firmą, ma odpowiednie doświadczenie i pozytywne opinie poprzednich klientów. Koniecznie zapoznaj się też z portfolio wykonawcy. No i pamiętaj: nie kupuj  śmiesznie tanich projektów na portalach aukcyjnych. Na 99% otrzymasz mniej lub bardziej perfidny plagiat.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie